Gwałciciel spod Grunwaldu - Janusz M. przydomek "Ohydny Ulrich" gwałcił kobiety rycerzy

2011-03-04 17:28

Oto seryjny gwałciciel, który plugawił niewinne białogłowy z obozów rycerskich podczas inscenizacji bitwy pod Grunwaldem! Zboczeniec podejrzewany jest o to, że zgwałcił kilkanaście kobiet. Podczas zasadzki wpadł w ręce policjantów przebranych za ciurów obozowych. Niebawem rozpocznie się proces gwałciciela, który zyskał przydomek "Ohydnego Ulricha".

Gehenna obozowych dziewek trwała kilka lat. Niewinne białogłowy przyjeżdżały pod Grunwald wraz z bractwami rycerskimi. Mężczyźni walczyli z Krzyżakami, a kobiety dbały, by rycerze mieli wodę do ochłody i gorącą strawę po walce.

I właśnie piękne dziewczęta w średniowiecznych strojach tak podniecały Janusza M. (36 l.), że od kilku lat regularnie zaczął przyjeżdżać pod Grunwald. Za każdym razem obleśnie spoglądał i ślinił się na widok obozowych białogłów.

Patrz też: Miastko: Jarosław W. i Jan K. całą noc gwałcili 14-letnią Agatę

Atak z zaskoczenia

Śledczym nie udało się dokładnie ustalić, kiedy doszło do pierwszych gwałtów. Pohańbione dziewki obozowe wstydziły się zgłaszać swoją sromotę policji. Pozostawał im płacz i bezsilny gniew. Odważyły się dwie. Pierwsza dwa lata temu gwałt zgłosiła Halszka. Rok temu ofiarą ohydnych żądzy zboczeńca padła piękna Anna.

Janusz M. dopadł ją zaraz po zmierzchu, kiedy szła po chrust do ogniska. Tuż za obozem powalił ją uderzeniem w głowę. Kiedy biedna dziewczyna ocknęła się, miała nóż przy gardle, a zboczeniec zdążył już zadrzeć z niej suknię.

To były najstraszniejsze chwile w życiu młodej kobiety. Kiedy ohydny gwałciciel zaspokoił swoje żądze, zapłakana dziewczyna wszczęła alarm. Całe rycerstwo stanęło na nogi. Gwałciciel zdążył jednak uciec.

Podstęp policjantów

Następnego dnia urządzono zasadzkę. Policjanci przebrali się za ciurów obozowych, a piękna policjantka za obozową dziewkę. Kiedy zboczeniec i ją próbował zgwałcić, wpadł w ręce prawa...

- Udowodniliśmy mu dwa gwałty, ale sprawa jest rozwojowa - mówi Zdzisław Łukasiak, prokurator rejonowy z Ostródy. Jak ustalił "Super Express", możliwe, że "Ohydny Ulrich" pod Grunwaldem zgwałcił aż dwanaście kobiet. Do sądu trafił już akt oskarżenia. Januszowi M. grozi do 12 lat więzienia.

Janusz Karczewski, rzecznik ostródzkiej policji: To seryjny gwałciciel

- Janusz M. miał związek z innymi podobnymi zdarzeniami, których mógł dokonywać w ciągu kilku ostatnich lat. Jest tymczasowo aresztowany.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki