Lucyna D., Lubawa

i

Autor: archiwum se.pl

Horror w Lubawie: nikt nie pochował jeszcze noworodków z zamrażaki

2013-05-23 12:22

Ciałka trzech chłopców, którzy żywcem zamarźli w lodówce, ciągle leżą w prosektorium. Ani ojciec dzieci, ani bliscy państwa D. nie chcą odebrać zwłok noworodków. Dzieci nie mają nawet imion ani aktów urodzenia.  – Wszyscy w Lubawie czekają na ten pogrzeb - mówi Faktowi sąsiadka rodziny.

41-letnia Lucyna D., ktróra przyznała się do zabicia synków i trafiła do aresztu. Ale na wolności jest jej mąż i starsze rodzeństwo zamrożonych noworodków. Nikt z rodziny do tej pory nie zgłosił się po ciałka chłopców.

>>> ZABÓJSTWO DZIECI w LUBAWIE: Mąż nie wiedział, że Lucyna D. zamrażała dzieci???

W tej sytuacji to sąd będzie musiał ustalić akty urodzenia dzieci. Noworodki dostaną imiona i nazwiska, wtedy będzie też można wydać akty zgonów chłopców. Dopiero po tych formalnościach noworodkom będzie można wyprawić pogrzeby. Jeśli nadal ciałek nie odbierze nikt z rodziny, za pochówki zapłaci państwo.

W kwietniu w domu małżeństwa D. policja odkryła zamrożone ciała trzech chłopców. Zwłoki leżały w szufladach zamrażarki. Z lodówki korzystała cała rodzina. Zarzuty w sprawie śmierci dzieci usłyszała tylko ich matka, 41-letnia Lucyna D. Śledczym tłumaczyła, że zamroziła dzieci, bo nie potrafiła się z nimi rozstać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki