INSPEKCJA PRACY u premiera TUSKA po ZWOLENIENIU 65-letniego FOTOGRAFA Grzegorza Rogińskiego

2012-07-13 4:35

Państwowa Inspekcja Pracy sprawdzi, w jaki sposób zwolniono Grzegorza Rogińskiego (60 l.), osobistego fotografa premiera Donalda Tuska (55 l.). Skargę w tej sprawie złożył Związek Zawodowy Twórców Kultury.

Związek poskarżył się na dyrektora generalnego KPRM Lecha Marcinkowskiego. Według związku Marcinkowski nie przestrzega prawa pracy. Zdaniem ZZTK niedopuszczalne jest zwolnienie pracownika uzasadnione likwidacją stanowiska, a potem zatrudnienie innego pracownika - na podstawie umowy cywilnoprawnej - który wykonuje dokładnie takie same zadania jak zwolniona osoba.

Grzegorz Rogiński był fotografem premiera od lutego 2008 r. Z szefem rządu jeździł na konferencje prasowe, krajowe i zagraniczne delegacje służbowe, był też obecny na posiedzeniach rządu. Ten wybitny fotoreporter, laureat nagrody World Press Photo, zarabiał w Kancelarii Premiera ok. 3,5 tys. zł.

Na początku lutego poinformowano go, że jego stanowisko zostaje zlikwidowane. Dlaczego? Powodów mu nie podano. - Moi przełożeni powiedzieli mi, że nie znają szczegółów ani nie wiedzą, o co chodzi. Zrozumiałbym, gdyby do mojej pracy były jakieś zastrzeżenia. Ale nie było żadnych. Byłem zaskoczony... - mówił nam wtedy Grzegorz Rogiński. Zwolniono go dokładnie pięć lat przed przejściem na emeryturę. - Wyszło na to, że jestem za stary na pracę - oceniał Rogiński.

Smaczku sprawie dodawał fakt, że w tym samym czasie rząd przekonywał do pomysłu wydłużenia wieku emerytalnego do 67 lat.

Po zwolnieniu z Kancelarii Premiera fotograf nie znalazł pracy. Pobiera ok. 900 zł zasiłku dla bezrobotnych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki