Janek cudem przeżył pożar

i

Autor: Marek Radziszewski Janek cudem przeżył pożar

Janek cudem przeżył pożar

2018-12-01 4:14

Cuda się zdarzają! 13-letni Janek Wenig z Lęborka (woj. pomorskie) po pożarze kamienicy miał poparzone 90 proc. ciała, a w takich przypadkach lekarze nie dają żadnych szans na przeżycie. Jednak chłopak wywinął się śmierci, ma się coraz lepiej, a lekarze z Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim są zdumieni walecznością nastolatka.

Była noc 1 października, gdy w piwnicy kamienicy w Lęborku Maciej D. (18 l.) podpalił plastikowe butelki i szmaty. Zrobił to celowo. W budynku mieszkała jego była dziewczyna Daria (19 l.), która zerwała z nim, a on chciał się na niej zemścić. Mężczyzna po podpaleniu uciekł, a ogień błyskawicznie pochłonął stary budynek. Rannych zostało w sumie 20 osób, a najbardziej ucierpiało rodzeństwo Darii. Maciuś (4 l.), Agata (†16 l.) i Janek próbowali uciec na klatką schodową, a tam szalał już ogień. Ze spalonego mieszkania wynieśli ich strażacy. 16-latka nie przeżyła, a Jaś, który własnym ciałem osłaniał braciszka i siostrę, miał poparzone 90 proc. ciała. Płomienie nie dosięgły tylko jego stopy, pach i pachwin.

Janek cudem przeżył pożar

i

Autor: Marek Radziszewski Janek cudem przeżył pożar

Chłopiec został przetransportowany do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim. Tam zbadał go dr Krzysztof Grala. Nie miał dobrych wieści. - Statystycznie obrażenia świadczyły o tym, że pacjent tego nie przeżyje – wspomina lekarz.
Mimo to specjaliści z Centrum Leczenia Oparzeń podjęli walkę o życie chłopca. Usuwali mu tkanki martwicze i przeszczepiali skórę, a ponieważ nastolatek nie miał swojej zdrowej, skórę pobierano m. in. od jego mamy. – Miałam już taki moment, że przygotowywałam się na najgorsze – mówi Wioletta Wenig. - To, że Janek przeżył, to dla nas cud – dodaje ze łzami w oczach matka, która przecież pochowała na cmentarzu słabiej poparzoną córkę.

Janek cudem przeżył pożar

i

Autor: Straż pożarna Janek cudem przeżył pożar

Pani Wioletta jest ciągle przy synu i patrzy, jak z każdym dniem wraca do zdrowia. Chociaż Janka czeka jeszcze długa i ciężka rehabilitacja, to już marzy o tym, żeby z kolegami pojeździć na rowerze. To przed pożarem lubił robić najbardziej.
Podpalacz, Maciej D. trafił za kratki, grozi mu do 12 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki