Jarosław Kaczyński już w Kijowie: Szkoda, że nie ma tu Sikorskiego

2013-12-01 12:23

Prezes PiS Jarosław Kaczyński jest już w Kijowie. 1 grudnia powiedział w stolicy Ukrainy: "Przybyliśmy tu wspierać wspólne sprawy Polski, Ukrainy i Europy".

 

Jarosław Kaczyński udał się do Kijowa, aby wyrazić poparcie dla protestujących zwolenników integracji z Unia Europejską. - Ta integracja, to także potrzeba Europy - podkreślił.
Nie chciał jednak komentować żądań ukraińskiej opozycji nawołującej do dymisji prezydenta Janukowycza i rozpisania wcześniejszych wyborów. - Nie chcemy wchodzić w wewnętrzne sprawy Ukrainy - zaznaczył.

 

Jarosław Kaczyński pojechał do Kijowa, aby wyrazić poparcie dla protestujących zwolenników integracji z Unia Europejską.

- Ta integracja, to także potrzeba Europy - podkreślił już na miejscu. Kaczyński unikał jednak komentowania żądań ukraińskiej opozycji nawołującej do dymisji prezydenta Janukowycza i rozpisania wcześniejszych wyborów. Zaznaczył, że nie chce wchodzić w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Skrytykował akcję pacyfikacji protestu na Majdanie.

Jak podaje "TVN24", ukraińska milicja rozpędziła w nocy z piątku na sobotę w Kijowie kilkuset uczestników demonstracji poparcia na rzecz integracji europejskiej Ukrainy. Do tej pory, 45 osób zostało zatrzymanych, a kilkadziesiąt rannych w wyniku ataku milicyjnych oddziałów specjalnych Berkut na tzw. Euromajdan, gdzie ludzie od dziesięciu dni domagali się podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE.

Zobacz: Tusk stanowczo o pobitych w Kijowie Polakach. Kaczyński jedzie do stolicy Ukrainy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki