Jarosław Kaczyński nie przeprosi, dopóki nie każe mu drugi sąd

2010-06-17 15:38

To nie koniec batalii sądowej pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a Bronisławem Komorowskim. Komitet wyborczy kandydata PiS postanowił odwołać się od decyzji warszawskiego sądu, który nakazał wyemitowanie sprostowania i przeprosin w dwóch telewizjach.

Zażalenie na środowe orzeczenie Sądu Okręgowego już zostało złożone. Jeśli spełnia wszystkie wymogi formalne najprawdopodobniej już w piątek zostanie ono rozpatrzone przez Sad Apelacyjny.

Paweł Poncyliusz liczy nawet, że w razie gdyby apelacja zakończyła się niepowodzeniem, już w piątek wieczorem w TVP 1 i TVN mogłyby się ukazać stosowne przeprosiny.

- Jeśli sąd otrzyma dziś (w czwartek – red.) dokumenty, nie powinno być problemu z ogłoszeniem wyroku jutro rano (w piątek – red.). Wtedy mielibyśmy cały dzień na przygotowanie sprostowania na wieczór – mówił w RMF FM rzecznik  sztabu Jarosława Kaczyńskiego.

Teoretycznie taki scenariusz jest możliwy jednak Sąd Apelacyjny ma zgodnie z prawem aż 24 godziny na wydanie rozstrzygnięcia.

W środę warszawski Sąd Okręgowy uznał, że kandydat PO opowiada się za komunalizacją, a nie za prywatyzacją służby zdrowia. Nakazał więc komitetowi wyborczemu Kaczyńskiego sprostowanie nieprawdziwej informacji w tej sprawie. Sprostowanie ma ukazać się w TVP1 i TVN, ma także zostać przesłane Polskiej Agencji Prasowej.

Sad Apelacyjny będzie rozpatrywał zażalenie komitetu Jarosława Kaczyńskiego na posiedzeniu niejawnym - bez udziału mediów i przedstawicieli stron.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki