Horror jaki rozegrał się na jednej z posesji w Jasieniu wstrząsnął nie tylko sąsiadami dzieciobójców, ale i prokuratorami oraz policjantami, którzy wyciągali z wychodka zwłoki skatowanego maleństwa. O makabrycznej zbrodni donosi portal gazeta.lubuska.pl.
Śledczy są tak wstrząśnięci rozmiarem tragedii, że nie chcą mówić o drastycznych szczegółach. Ujawniają jednak, że mordercami dziecka, które całe i zdrowe przyszło na świat 13 stycznia są jego rodzice – 41-letnia matka oraz jej 45-letni kochanek.
Przeczytaj koniecznie: Warmińsko-mazurskie: Urodziła i zabiła dziecko w ubikacji
Pozbawieni człowieczych odruchów zwyrodnialcy w okrutny sposób pozbyli się dziecka zaraz po porodzie. Najpierw skatowali noworodka, a potem postanowili go utopić w stojącej na podwórku latrynie. Ciałko chłopczyka zanurzyli w odchodach. Żeby mieć pewność, że zginie w tych męczarniach wyciągnęli go z wychodka po raz kolejny dotkliwe pobili, a zwłoki jak śmieć wyrzucili do latryny.
Mordercy noworodka zostali zatrzymani dwa dni po dokonaniu zbrodni. Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze postawiła im zarzut dzieciobójstwa. Najbliższe trzy miesiące spędza w areszcie, a potem o ich losie zdecyduje sąd. Za kratkami więzienia 41-latka i 45-latek mogą spędzić dożywocie.