Zebrał się wobec niego spory zestaw zarzutów o przekupstwo sędziów i obserwatorów meczów Motoru Lublin w sezonie 2004/05. S. grzecznie zeznawał, więc na wezwanie przed oblicze sądu będzie mógł czekać na wolności.
Natomiast stracił ją - jeszcze nie wiadomo na jak długo - były piłkarz Świtu Nowy Dwór Radosław J. Drogą znaną wielu poprzednikom został przetransportowany do Wrocławia. Za kratkami aresztu czeka na przesłuchanie.