"Jelonek" długo nie mógł znaleźć uznania w oczach Leo Beenhakkera (67 l.). Ostatni raz wystąpił z orzełkiem na piersi w sierpniu ubiegłego roku (mecz z Ukrainą). Po znakomitych występach Jelenia w lidze francuskiej holenderski szkoleniowiec nie miał wyjścia i powołał gracza Auxerre na mecze eliminacji MŚ z Irlandią Północną i San Marino.
- Cieszę się, bo moja forma jest naprawdę wysoka. I będę chciał pokazać to trenerowi podczas tego zgrupowania. Zapomniałem już o tym, że przed długi czas nie dostawałem powołań. Przyjechałem do Wronek, by dać z siebie wszystko. I żeby pomóc chłopakom wywalczyć 6 punktów - dodał Jeleń.