Już teraz zarezerwuj wycieczkę do Smoleńska. Biura podróży szykują wyjazdy i pielgrzymki Polaków

2011-02-01 8:38

Smoleńsk przygotowuje się na przyjęcie polskich pielgrzymów, którzy w kwietniu zjadą uczcić pamięć pierwszej rocznicy katastrofy Tu-154M. Oprócz chwili refleksji i zadumy na miejscu katastrofy organizatorzy wycieczek proponują atrakcje typu: kolacja w rosyjskim domu, przejażdżka po Pojezierzu Smoleńskim czy wizyta w jednej z największych na świecie szlifierni diamentów. Można też zamieszkać w hotelu, z którego okien widać miejsce, gdzie spadł polski samolot. Koszty? Wycieczka grupowa to jakieś 800-1200 złotych od osoby.

Kiedy bliscy ofiar katastrofy pod Smoleńskiem i politycy zastanawiają się głośno, gdzie uczczą ich pamięć, tysiące Polaków już wiedzą. 10 kwietnia chcą jechać do Smoleńska. Przygotowania wycieczek i pielgrzymek trwają. - Spodziewamy się, że od końca marca do maja przyjedzie tylu Polaków, że zabraknie miejsc - mówi Rościsława Tymoń, Polka mieszkająca w Smoleńsku, prezes Domu Polskiego.

I tak np. z Grodziska Mazowieckiego z biurem podróży Wilejka wybiera się pociągiem ok. 250 osób. Z Poznania szykuje się do drogi kolejnych 150 osób. Aga Tour organizuje pielgrzymkę Katyń - Smoleńsk dla parafian z diecezji siedleckiej. Będzie pielgrzymka Wojska Polskiego. - Zainteresowanie jest naprawdę ogromne. Myślę, że w marcu turyści i pielgrzymi zaczną szturmować nasze biura - mówi Marek Skolimowski (54 l.), dyrektor działu turystyki z biura Wspólnota 2000.

Patrz też: Amerykanie nagrali Kaczyńskich?!

Na gości przygotowują się też Rosjanie. Właściciel hotelu Centralnaja przy ul. Lenina gotowy jest dać polskim pielgrzymom zniżkę. Z kolei rosyjskie biuro Smolensk-Travel współpracuje z naszymi firmami na miejscu. Rosjanie są gotowi pokazać nam nie tylko miejsce, gdzie runął tupolew, ale też liczne pamiątki z 1150 lat istnienia Smoleńska. Miasta, które w pewnym okresie było w rękach polskich.

Chcemy pojechać do Smoleńska

Wyjazd do Smoleńska w pierwszą rocznicę tej strasznej katastrofy to najpiękniejszy hołd, jaki możemy złożyć zmarłym tam Polakom. Boli nas, gdy politycy kłócą się o to, gdzie najlepiej zorganizować uroczystości, w Krakowie czy może w Warszawie. Oboje bardzo chcielibyśmy być w tym dniu w Smoleńsku, złożyć tam kwiaty, zapalić znicze, pomodlić się i pokłonić ofiarom - mówią Wacława (61 l.) i Henryk (64 l.) Głowaccy z Łap (woj. podlaskie).

Rosjanie czekają

Turyści chcą zobaczyć, gdzie spadł samolot z prezydentem i oddać cześć tragicznie zmarłym. Rosjanie to rozumieją. Znam ich i widziałem jak reagowali po 10 kwietnia. Głęboko nam współczują, tym bardziej że wśród nich mieszkają Polacy - mówi Marek Skolimowski z biura podróży Wspólnota 2000.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki