Kaczmarek, były szef MSWiA o Dubienieckim: Gdyby to była inna osoba Jarosław Kaczyński by ją zniszczył

2011-03-09 12:39

Były prokurator krajowy i minister MSWiA odwołany w 2007  za podejrzenie udziału w przecieku dotyczącego akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odnosi się do publikacji „Super Expressu” o kontaktach Marcina Dubienieckiego z gwałcicielem kierującym grupą przestępczą. Janusz Kaczmarek jest zdania, że gdyby nie chodziło o męża Marty Kaczyńskiej tylko o członka rodziny partii rządzącej Jarosław Kaczyński zniszczyłby taką osobę.

Z ustaleń „Super Expressu” wynika, że Krzysztof T. skazany za gwałt kryminalista, który siedzi za kratkami aresztu jest współwłaścicielem jednej ze spółek założonej przez Marcina Dubienieckiego. Mąż Marty Kaczyńskiej spotkał się z gwałcicielem gdy był poszukiwany listem gończym.

Przeczytaj koniecznie: Marcin Dubieniecki i jego tajna narada z gwałcicielem Krzysztofem T. ZDJĘCIA

- Zdarzyło się ułaskawienie, wcześniej mamy powiązania gangsterskie, dzisiaj się okazuje, że również gwałciciele w tle są służby... (...) Ojciec Marcina Dubienieckiego był powiązany ze służbami specjalnymi. Gdyby to zdarzyło się u przedstawiciela partii rządzącej, no to od razu mielibyśmy wykryty układ ze strony Jarosława Kaczyńskiego – stwierdził Janusz Kaczmarek w programie „Gość Radia ZET”.

- Gdyby to była inna osoba Jarosław Kaczyński by już taką osobę zniszczył – podsumował.

Kaczmarek zwraca uwagę na fakt, że procedura ułaskawienia innego wspólnika Dubienieckiego, Adama S. mogła być zakłamana. - Urzędnicy prezydenta mogli wprowadzić w błąd prezydenta. prokuratura powinna w sposób rzetelny przeprowadzić to postępowanie, co więcej nawet sprawdzić czy to jest podpis prezydenta pod tym aktem łaski – snuł domysły.

Były minister MSWiA przypomina, że Lech Kaczyńskie od razu reagował na niepokojące sygnały dotyczące swoich najbliższych współpracowników. Kiedy Kaczmarek poinformował go, że w Kancelarii Prezydenta ktoś handluje narkotykami Kaczyński zdenerwował się i zarządził sprawdzenie sprawy.

Zdaniem Kaczmarka Marcin Dubieniecki chociaż nie jest, chce być osobą publiczną.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki