Katarzyna W. mogła ODDAĆ MADZIĘ dziadkom! Mogło nie dojść do TRAGEDII?

2012-07-15 21:18

Katarzyna W. była niewydolna wychowawczo - taka ocena stanu psychicznego padła z ust psychologa. Jednak nie musiała zabijać dziecka! Były inne rozwiązania - małą Madzią mogła zająć się babcia. Zresztą kobieta zajmowała się już maluchem, gdy Katarzyna W. zostawiła dziecko na dwa tygodnie!

Katarzyna W. już wcześniej zostawiła Madzię samą. Wtedy dzieckiem zajęli się dziadkowie. Beata Cieślik nie miała nic przeciwko opiece nad rozkosznym maluchem.

Detektyw Rutkowski zdradza, że Katarzyna W. zostawiła dziecko na dwa tygodnie. Potem wróciła. A wcale nie musiała - mogła oddać Madzię dziadkom, mogła oddać malucha do domu dziecka...

- Przemoc wobec dziecka to dzisiejsza plaga patologii wewnątrzrodzinnej. Matka Madzi w wyniku różnych aspektów charakteryzowała się wysokim poziomem lęku. Prawdopodobnie nie radziła sobie w małżeństwie, była niewydolna wychowawczo, więc pojawiła się agresja. Agresja miała zniwelować lęk. A dziecko jest bezbronne, można więc na nim wyładować emocje - powiedziała psycholog podczas konferencji.

Matka Madzi  nie była gotowa na macierzyństwo. Ale śmierć nie jest jedynym rozwiązaniem. Za to z pewnością ostatecznym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki