policja, radiowóz

i

Autor: Łukasz Solski

Kolega był żywym celem

2018-02-28 3:00

Co mu odbiło, że w mieście zabawiał się w myśliwego? 27-letni mieszkaniec Obornik (woj. wielkopolskie) zobaczył na ulicy swojego kolegę, wyciągnął broń pneumatyczną spod kurtki i zaczął do niego strzelać jak do kaczki.

29-latek z obrażeniami głowy i klatki piersiowej trafił do szpitala. Na szczęście po opatrzeniu ran został wypisany. Policjanci przejęli metalowe pociski, które lekarze wyciągnęli z jego ciała, i udali się do sprawcy napaści. 27-latek był zaskoczony wizytą mundurowych. Wydał im jednak pistolet, z którego strzelał, oraz trzy pojemniki z kulkami. W jego domu znaleziono też wiatrówkę, śrut oraz narkotyki i papierosy bez akcyzy. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia. Na razie trafił na trzy miesiące do aresztu.

Zobacz: Wzruszające słowa największego rywala Mackiewicza. "Teraz jest czas na płacz"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki