Kradną nawet łańcuchy sędziowskie

2005-01-02 15:16

Niesamowitym tupetem popisał się Mariusz P. (23 l.) z Janowca Kościelnego koło Nidzicy (Warmińsko-Mazurskie). Mężczyzna ukradł z mławskiego sądu sędziowski łańcuch. To miała być zemsta za niesprawiedliwy, jego zdaniem, wyrok.

Sprawa wyszła na jaw przypadkiem. Mariusz P. był już kilka razy notowany za kradzieże i włamania. W sierpniu tego roku wyszedł z więzienia. W wigilijną noc poszedł "na robotę". Włamał się do kiosku Ruchu. Policjanci z Nidzicy wytropili złodzieja. W trakcie przeszukania mieszkania Mariusza P. znaleziono część fantów. Jeden wprawił policjantów w osłupienie.

- Funkcjonariusze odnaleźli sędziowski łańcuch. Mariusz P. przyznał, że sześć lat temu skradł go w mławskim sądzie. To miała być zemsta za niesprawiedliwy wyrok - mówi Monika Wejknis. - Policjanci sprawdzają, czy rzeczywiście w sądzie zginął atrybut sędziowskiej władzy.

Teraz za włamanie do kiosku Mariusz P. może posiedzieć 10 lat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki