W czerwcu media obiegał informacja o szczęśliwie uratowanym najmniejszym wcześniaku w Polsce. Ksawery przyszedł na świat w styczniu tego roku jako bliźniak. Urodził się w 25 tygodniu ciąży i był tak maleńki, że mieścił się w dłoni. Ważył zaledwie 390 g i mierzył 26 cm. Niestety jego siostra po niecałym miesiącu zmarła. Lekarze z krakowskiego Szpitala Położniczo-Ginekologicznego walczyli o życie chłopca każdego dnia. Był uznany za najmniejszego uratowanego wcześniaka w historii polskiej neonatologii. W szpitalu spędził 149 dni. Portal gazetakrakowska.pl podaje, że Ksawery po dwóch tygodniach od wyjścia ze szpitala zmarł. - Do śmierci nie doszło w ośrodku, stąd nie znamy jej okoliczności i przyczyn. - mówi dyrektor zarządzająca szpitalem, Renata Pietruszka. Lekarze przyznali, że wcześniaki z tak niską masą urodzeniową narażone są na szereg niebezpieczeństw oraz wysokie ryzyko zgonu.
Zobacz: Kraków. Najmniejsze dziecko w Polsce przyszło na świat [ZDJĘCIA]