ZAKAZ występowania w MEDIACH dla księdza BONIECKIEGO utrzymany - bez podawania przyczyny

2011-11-19 13:59

Ksiądz Adam Boniecki (77 l.), były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego", nadal NIE BĘDZIE występować ani publikować w żadnych mediach, poza prowadzoną przez siebie gazetą. Prowincjał zakonu marianów utrzymał decyzję, że ks. Boniecki ma ograniczyć swoje wypowiedzi do "Tygodnika Powszechnego".

Zgodnie z decyzją prowincjała marianów duchowny nadal nie może się wypowiadać w mediach z wyjątkiem "Tygodnika Powszechnego". Decyzja zapadła na spotkaniu przełożonych zakonu, którzy w tym tygodniu obradowali w Licheniu.

Prowincjał odmówił publicznego uzasadnienia utrzymania zakazu, czego się domagali obrońcy ks. Bonieckiego, tłumacząc to autonomią zgromadzenia.

Dlaqczego Boniecki ma milczeć?

Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o wypowiedzi dotyczące sejmowego krzyża czy uczestnictwa rockowego muzyka Nergla w show TVP.

- Uważam, że satanizm jest sprawą poważną, a oddanie się szatanowi zakłada wiarę w jego istnienie. Używanie imienia szatana i ludowych rekwizytów mających go wyobrażać przez ludzi deklarujących się jako niewierzący, jest prowokacją - mówił m.in. o Negalu Boniecki

- Człowiek, który ma na swoim koncie wiele ciekawych dokonań, został potraktowany po sztubacku, jak uczeń którejś z klas podstawówki czy gimnazjum, którego za złe zachowanie wysyła się do kąta - ocenia zakaz ks. Kazimierz Sowa (46 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki