Właśnie wtedy na drodze pary stanął ich dobry znajomy, ksiądz. Prawie dwa tygodnie po wypadku, po bezskutecznych oględzinach policji i agentów firmy ubezpieczeniowej, duchowny obejrzał uszkodzone auto przyjaciół i... zauważył, że na zderzaku odbiły się numery rejestracyjne samochodu sprawcy! Odnalezionego wariata drogowego czeka sąd.
Ksiądz pomógł złapać wariata drogowego
2008-12-23
3:00
Zrozpaczone małżeństwo z Lublina już traciło nadzieję na znalezienie kierowcy, który kilka dni wcześniej uderzył w ich auto i uciekł z miejsca stłuczki.