Lech WAŁĘSA też chce, żeby ODDALI nam WRAK Tupolewa

2012-11-09 9:20

Choć od katastrofy prezydenckiego samolotu minęło już 30 miesięcy, wrak TU 154M - najważniejszy dowód w śledztwie - nadal niszczeje pod Smoleńskiem. Z prawej i lewej strony politycznej sceny padają pytania, dlaczego rząd nic w tej sprawie nie robi. O Tupolewa upomina się też Lech Wałęsa. - On jest nasz i dawno powinien być na miejscu – mówił były prezydent w TVN24.

Wałęsa proponuje, żeby sprawą sprowadzenia wraku do Polski zajęła się specjalna komisja. - Nawet jeśli nie międzynarodowa, to taka, która wyjaśni, dlaczego ten samolot nie jest oddawany - nie krył oburzenia.

Zdaniem legendarnego przywódcy "Solidarności", zachowanie Rosjan w kwesti samolotu to dowód na to, że chcą oni poróźnić Polaków. - Robią wszystko, abyśmy się kłócili i dają nam podstawę do tej kłótni - tłumaczy i dodaje: - Rosjanie mają jakieś pretensje do nas, jakieś  kompleksy i w związku z tym nie traktują nas zbyt dobrze.

" Nieuczciwie, wrednie i populistycznie" - tak według Lecha Wałęsy w sprawie Smoleńska gra opozycja. Ale winą obarcza też władze - za to, że w odpowiedni sposób nie "ucisza" politycznych przeciwników. - Rząd powinien powołać kilkuosobową komisję, która zbierałaby wszystkie uwagi i natychmiast na nie odpowiadała. Winą rządu jest, że nie odpowiada w sposób mądry, zdecydowany, dowodowy – stwierdził były prezydent.

CZYTAJ WIĘCEJ: NOWE ZDJĘCIA CIAŁ OFIAR ze SMOLEŃSKA w sieci! KTO to ROBI?!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki