Od niedawna "Paluch" tworzy parę napastników Legii z rekonwalescentem Sebastianem Szałachowskim (25 l.). - Gramy dwójką z przodu, ale... tak nie do końca. Sebastian to fałszywy napastnik, ja jestem wysunięty. Współpracuje nam się nieźle, chyba to widać po wynikach - śmieje się Paluchowski.
W poprzednim sezonie Paluchowski grał niewiele, ale wygląda na to, że w najbliższych miesiącach Jan Urban postawi właśnie na niego. - Na zgrupowaniu jest czterech napastników, rywalizacja działa na mnie mobilizująco. Liczę, że podczas kolejnych meczów również będę wykorzystywał znakomite podania kolegów - kończy Adrian.