- Poważne źródła na Pomorzu mówią, że dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu - mówił w kampanii prezydenckiej w 2005 r. Jacek Kurski (48 l.). Ta wypowiedź wywołała burzę. Następnie media ujawniły zaświadczenie z berlińskiego archiwum, które potwierdzało przynależność Józefa Tuska do oddziałów Wehrmachtu. Sztab PO wyjaśniał wówczas, że pod koniec wojny na krótko, niedobrowolnie został wcielony do jednostki zapasowej wojska niemieckiego, a już od 24 listopada 1944 r. był w polskich siłach zbrojnych. Jednak politolodzy są przekonani, że wypowiedź Kurskiego przyczyniła się do porażki Donalda Tuska.
Tymczasem jeden z antykwariatów zlicytuje pamiątki po słynnym przodku premiera. Skąd je ma? - Mogę jedynie powiedzieć, że obecny właściciel chciałby, aby trafiły one do jednego z muzeów lub instytucji zajmujących się historią Gdańska i gdańszczan - mówi TVN Marcin Robert Załuska z antykwariatu Lamus.
Co zostanie sprzedane? Najstarsza z pamiątek to wydana 16-letniemu Józefowi Tuskowi polsko-łotewsko-angielska książeczka żeglarska z 1923 r. Zlicytowana zostanie także legitymacja potwierdzająca pobyt w niemieckich obozach koncentracyjnych Stutthof i Neuengamme, a także karta Państwowego Urzędu Repatriacyjnego, legitymacja członkowska Związku b. Więźniów Politycznych z 1946 r. W zbiorze znajduje się także pięć zdjęć, m.in. portrety z wykonanymi przez dziadka premiera instrumentami. "Józef Tusk był wysoko ceniony przez wielu twórców polskiej estrady. U mistrza zamawiali gitary akustyczne m.in. Maryla Rodowicz oraz Czesław Niemen, a skrzypce Konstanty Andrzej Kulka" - czytamy w katalogu antykwariatu. I to właśnie skrzypce wydają się największym skarbem wśród pamiątek, które zlicytowane będą na aukcji w Muzeum Narodowym w Warszawie 24 maja. Cena wywoławcza za cały pakiet to 4 tys. zł.
Czytaj też: Kasia Tusk zostanie księżniczką listew przypodłogowych!