- Kochani!!! To nie sen! To prawda! Uzbieraliśmy całą kwotę. Łzy radości mieszają się z zachwytem, bo zachwycające jest to, że okazaliście się tacy wielcy i wspaniali!!! Bez was o tej porze i o tej godzinie bylibyśmy w Centrum Zdrowia Dziecka i patrzyli na Lenki dziesiątki ran po nieudanych wkłuciach w celu pobrania krwi, jej histeryczny płacz i lecące nieustanne po policzkach łzy, jej i nasze... - pisze na Facebooku Elżbieta Wawrzycka (23 l.), mama chorej na nowotwór oczu Lenki.
I dodaje, że to dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach jest w stanie walczyć o swoje jedyne dziecko.
Mama Lenki jest zachwycona opieką lekarzy, pielęgniarek i całego personelu medycznego w nowojorskiej klinice, gdzie jej córka pozostanie do końca terapii. - Ciągle słyszymy, że wszystko jest dobrze i nie ma powodów do zmartwień. Czujemy, że jesteśmy w dobrych rękach - dodaje Elżbieta Wawrzycka.
Czytaj też: Czy Messi pomoże Lence widzieć?