Leo, wstydu oszczędź!

2009-09-11 7:00

Byłem przekonany, że po kompromitującej przegranej ze Słowenią Leo Beenhakker poda się do dymisji. Jak każdy honorowy trener po wielkiej klęsce. Ale Holender na konferencji prasowej po meczu tylko posypał głowę popiołem, a potem w swoim stylu zaczął ględzić, że może odejść otwartymi drzwiami, z podniesioną głową (?!), atakować działaczy PZPN i Grzegorza Latę, zarzucając im brak dobrego wychowania.

Rzeczywiście, Lato zachował się nieelegancko, ogłaszając w telewizji - przed rozmową z Beenhakkerem - że w kolejnych meczach reprezentację poprowadzi już inny trener.

Ale to nie zmienia sedna sprawy. Holender musi odejść. Już teraz, a nie dopiero po zakończeniu eliminacji do MŚ 2010, przeszedł bowiem na ciemną stronę księżyca. Mamy już dosyć jego chałtur w Feyenoordzie, obrażania polskich trenerów, a przede wszystkim tragicznych wyników.

Nie kupujemy już obietnic Beenhakkera, że będzie lepiej, opowiadań, przy których bajki z tysiąca i jednej nocy to literatura faktu.

Leo, odejdź. Wstydu oszczędź.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki