Złodzieje zakradli się w okolice prywatnego stawu i bezczelnie rozpoczęli połowy. Gdy dopadła ich policja, w wiadrze mieli już złowione trzy dorodne ryby.
Policja oczywiście za nic miała ich tłumaczenia, że rybkę chcieli spieniężyć. W ten sposób "wędkarze" z Dolnego Śląska nie dość, że nie wypili ani grama alkoholu, to jeszcze za swój wyczyn muszą zapłacić po 500 zł mandatu.