Przechodnie wezwali policję i strażaków. Na szczęście, gdy ratownicy dotarli do dryfującego wraku, okazało się, że w środku nie ma ludzi.
Policjanci ustalili, że fiat siena został skradziony z garażu w mieście. Najwyraźniej, gdy przestał być potrzebny złodziejom, został spławiony rzeką.