Lubuskie. Prostytucja zniknęła z dawnej ,,K-3''! Pozory.

2018-10-28 18:19

,,K - 3'' tak latami nazywano trasę ze Świebodzina do Świecka. To skrót od: K...wy, Krasnale, Koleiny. Po krasnalach i koleinach nie ma śladu. A i przedstawicielek najstarszego zawodu świata przy szosie jakby mniej. Pozory jednak mylą.

prostytucja przy trasie

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz Taki widok dziś w tym miejscu trasy ze Świecka do granicy to przeszłość

W październiku br. policja zatrzymała kolejnych dwóch członków gangu uwikłanego z handel kobietami rozstawianymi później przy trasie między Świebodzinem a granicą. Ogółem w tej słynnej sprawie za kratami wylądowało siedmiu sutenerów. Liczba prostytutek widocznych przy trasie zmalała. Postanowiliśmy przyjrzeć się, jak faktycznie wygląda sytuacja. Zamknięci ostatnio sutenerzy to Wielkopolanin Michał M. (27 l.) oraz pochodzący z świętokrzyskiego Marcin K. (30 l.).  Obaj należeli do szajki, która werbowała młode kobiety do pracy w najstarszym zawodzie świata. Sutenerzy wykorzystywali trudną sytuację kobiet i obiecywali im złote góry, jeżeli zaczną dla nich pracować przy drodze krajowej 92 w rejonie powiatu świebodzińskiego, sulęcińskiego oraz terenach przygranicznych województwa lubuskiego. Szybko jednak mydlane bajki pryskały. Po pierwszych miesiącach dobrych zarobków kobietom sutenerzy zabierali swym podopiecznym większość utargu. Na dodatek traktowali pracownice jak swój harem. Te, które zdecydowałyby się zrezygnować z ,,opieki'' szantażowano np. możliwością przesłania nieświadomym rodzinom zdjęć dokumentujących, że np. córeczka, jak pisze w mailach do bliskich, wcale nie pracuje na plantacji owoców w Holandii czy Niemczech, tylko na trasie. I to nie przy truskawkach.

 Zatrudnione przez alfonsów kobiety usługi swe świadczyły niejednokrotnie w perukach czy korzystały z innych rekwizytów mających utrudnić ich identyfikację. Ustalono, że usługi seksualne świadczyło co najmniej pięć kobiet w wieku od 25 do 30 lat. Policjanci docierają do kolejnych ofiar, które gro zarobionych w ten sposób pieniędzy musiały oddawać w ręce sutenerów. Wśród zatrzymanych wiosną byli m.in. 38-letni Piotr S. oraz 31-letni Artur D.,  główni podejrzani w tej sprawie. Zwerbowane kobiety pochodziły z województwa świętokrzyskiego oraz lubuskiego. W kwietniowych działaniach wzięło udział blisko 100 funkcjonariuszy. Łącznie zatrzymano siedem osób. Wobec czterech decyzją sądu zastosowano trzymiesięczny areszt. Wśród nich byli dwaj główni podejrzani. Jak wynika z informacji ,,SE'', niektórzy zatrzymani wiosną stręczyciele bardzo szybko odzyskali wolność. Tak było np. z zamieszanym w sprawę mieszkańcem Świebodzina.

Wydawało się, że zatrzymania to poważny cios w przydrożną prostytucję w Lubuskiem. Tak można by sądzić przynajmniej po ewidentnie mniejszej, niemal marginalnej liczbie cór Koryntu wystających bezpośrednio przy szosie ze Świebodzina do Świecka. Nic bardziej mylnego. Jak się okazuje, obecnie głównym terenem gdzie kwitnie prostytucja są przydrożne parkingi na których zatrzymują się, a niejednokrotnie spędzają weekendy kierowcy tirów. Co dalej z zatrzymanymi stręczycielami? Wydaje się, że wsadzenie ich na długi czas za kraty będzie trudniejsze niż samo zatrzymanie. Powód? Uwolnione spod ich opieki ofiary bardzo często odwołują swe zeznania. A to na nich z reguły opierają się akty oskarżenia.

Prostytutki przy trasie zatrzymanie alfonsa

i

Autor: Policja/ Materiały prasowe W toku policyjnej akcji zatrzymano ogółem siedmiu członków gangu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki