Marcin Dubieniecki: To ja JESTEM OJCEM EWY - pierwszej córki Marty KACZYŃSKIEJ

2012-10-28 8:42

Jeden z brukowców kończy wreszcie dyskusję na temat ojcostwa małej Ewy (9 l.), pierwszej córki Marty Kaczyńskiej (32 l.). W szczerej rozmowie z dziennikarką "Newsweeka" Marcin Dubieniecki (32 l.) wyznał, że jest "prawnie i faktycznie" ojcem dziewczynki. Czyli dlatego Kaczyńska zaraz po rozwodzie z pierwszym mężem Piotrem Smuniewskim (34 l.) złożyła w prokuraturze wniosek o tzw. zaprzeczenie ojcostwa. Czy to wtedy Smuniewski dowiedział się, że nie jest ojcem dziewczynki?

Takiej historii nie wymyśliliby nawet scenarzyści brazylijskiej telenoweli. Jest w niej wszystko - sekretna miłość, zdrada i skrywana przez lata tajemnica. Scenariusz na filmowy hit. Pytanie tylko, czy dobrze wypadnie w biografii ewentualnej kandydatki PiS do Parlamentu Europejskiego Marty Kaczyńskiej.

A tak to było po kolei. Pamiętacie państwo billboard Lecha Kaczyńskiego (†61 l.) z 2005 roku? Pani Marta występowała na nim z pierwszym mężem, Smuniewskim, i córką Ewą. Dwa lata później byli już po rozwodzie, a dziennikarze wykryli, że w jej życiu pojawił się ktoś inny - Marcin Dubieniecki.

Mieli poznać się w okolicach 2006 roku. Teraz jednak Dubieniecki wyznaje, że to on jest ojcem dziecka urodzonego w 2003 roku. - Jestem prawnie i faktycznie ojcem mojego dziecka - powiedział w sensacyjnym wywiadzie dla "Newsweeka".

Wynika z tego, że Marta i Marcin mogli poznać się jeszcze na studiach na Uniwersytecie Gdańskim. Córka byłego prezydenta Polski studiowała ekonomię, a Marcin prawo. Na tej samej uczelni studiował Smuniewski - wtedy oficjalny partner Kaczyńskiej.

Z czasem para pobrała się i... rozwiodła. No i Kaczyńska rozpoczęła batalię prawną o uznanie, że Ewa nie jest córką jej pierwszego męża. W tym samym czasie tatę zastępował dziewczynce Dubieniecki. W wychowaniu dziecka duży wkład mieli też jego rodzice. Mimo wielu zajęć (ojciec Marcina - Marek Dubieniecki - jest adwokatem, prowadzi kancelarię prawną) starali się opiekować Ewą i spędzać z nią weekendy.

W 2007 r. na świat przyszła Martynka, czyli druga córeczka Marty i Marcina. Była wcześniakiem, ważyła zaledwie 1800 gramów. Na oddziale dla noworodków spędziła pięć tygodni.

Rodzina przeszła wtedy przez trudne chwile, ale zdawało się, że wyszła z tego wzmocniona. Dlatego wszystkich zszokowała informacja, że Marta wraz z córkami wyprowadziła się od męża i przeniosła do starego mieszkania swoich rodziców. Dlatego dziennikarka "Newsweeka" w rozmowie z Dubienieckim wspomniała o krążących plotkach o rozwodzie.

- To jest moja prywatna sprawa - uciął jednak adwokat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki