Marcin P. nie będzie SPECJALNIE TRAKTOWANY w więzieniu. Będą PILNOWAĆ, żeby NIE PRÓBOWAŁ SIĘ ZABIĆ

2012-08-30 10:58

Choć Marcin P. rozpowiada, że w więzieniu może sobie podciąć żyły, to służby więzienne przekonują, że będą pilnować, aby prezes AMBER GOLD był bezpieczny. Jednocześnie pracownicy aresztu zastrzegają, że nie będzie specjalnego traktowania wobec Marcina P. Sąd również nie przejął się deklaracjami Marcina P. o tym, co może zrobić w więzieniu. Przez najbliższe 3 miesiące prezes AMBER GOLD będzie musiał wytrzymać w areszcie. Wyrok sądu już zapadł!

Marcin P. rozpowiada znajomym, że jeśli trafi za kratki podetnie sobie żyły! Zdaniem Marcina P. areszt nie jest zbyt przyjemnym miejscem. Z pewnością nie chciałby trafić za kratki. Niestety - dziś Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe podjął decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla Marcina P.

Prokuratura wnioskowała, by ze względu na charakter zarzutów (za oszustwo na wielką skalę grozi mu nawet 15 lat więzienia) oraz obawę mataczenia aresztować Marcina P. Sąd zadecydował na korzyść prokuratury.

Marcin P. w wywiadzie dla GAZETY WYBORCZEJ wspomniał, że areszt to straszne miejsce. Z kolei jeden z jego kolegów zdradził w NEWSWEEKU, że obawia się, by Marcin P. nie podciął sobie żył w areszcie!

Służby więzienne zastrzegają jednak, że nie przewidują żadnej taryfy ulgowej w traktowaniu Marcina P. i jego delikatnej psychiki.

– Niezwłocznie po przywiezieniu do aresztu z taką osobą rozmawia wychowawca. Jeżeli jest to konieczne, kieruje aresztanta na rozmowę z psychologiem. Jeżeli ten stwierdzi jakiekolwiek zagrożenie dla życia więźnia, kieruje go na rozmowę z psychiatrą. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana – powiedziała w rozmowie z FAKTEM Barbara Prus ze Służby Więziennej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki