Służby ratownicze nie miały, co robić miejscu zdarzenia. Dwaj mężczyźni jadący samochodem zmarli przed przybyciem ratowników. Widok był porażający, bo wrak skody owinięty było o drzewo, a wewnątrz znajdował już martwy się jeden z podróżujących. Drugi w pasażerów wypadł z auta podczas zderzenia. Jego ciało leżało kilka metrów od rozbitego pojazdu.
Do wypadku doszło po północy 31 maja na trasie Sterdyń – Zembrów pod Sokołowem Podlaskim. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że na prostym odcinku drogi kierujący samochodem osobowym marki skoda octavia, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo. W wyniku tego zdarzenia dwaj mężczyźni, mieszkańcy Sterdyni (obaj w wieku 33 lata) ponieśli śmierć n miejscu.
Droga była na tym odcinku przez kilka godzin zablokowana. Zostały wykonane czynności pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Sokołowie Podlaskim. Prawdopodobną przyczyną wypadku była nadmierna prędkość kierowcy skody. Od kierowcy pobrano krew na zawartość alkoholu i innych nie dozwolonych środków. Podstępowanie prowadzi KKP w Sokołowie Podlaskim.