Ta historia mrozi krew w żyłach. We wtorek, 6 lutego, z samego rana policjanci pojechali do Nowej Wsi (pow. radziejowski), gdzie na dworze znajdowało się nieprzytomne niemowlę. Zgłoszenie pojawiło się około godziny 5.15. - Dziewczynka była nieprzytomna i wychłodzona. Na miejsce przyjechało też pogotowie ratunkowe, które zajęło się dzieckiem - informuje w rozmowie z Se.pl rzecznik prasowy policji w Radziejowie Marcin Krasucki. W portalu rmf24.pl czytamy, że przed przyjazdem policji dziewczynka była podduszana i rzucana o ziemię przez matkę. Sprawą zajmuje się prokuratura. Według policji, 36-latka w momencie zatrzymania była trzeźwa. - Cały czas ustalane są okoliczności zdarzenia - zaznacza Krasucki. Jak ustalił RMF, kobieta cierpiała na depresję. Być może choroba przyczyniła się do jej zachowania wobec dziecka.