Mąż dzieciobójczyni zajmie się ocalałym rodzeństwem

2013-08-06 4:00

Mąż potrójnej dzieciobójczyni z Lubawy (woj. warmińsko-mazurskie), Jarosław D. (41 l.), zajmie się pozostałymi przy życiu dziećmi. Sąd uwierzył mu, że nic nie wiedział o tym, że jego żona Lucyna D. (41 l.) zamrażała noworodki w lodówce. Uznał też, że wystarczy nadzór kuratora, żeby teraz był dobrym ojcem.

Ta zbrodnia wyszła na jaw w kwietniu i wstrząsnęła całą Polską. Lucyna D. w kuchennej lodówce zamroziła trzech nowo narodzonych chłopców. Ich ciała trzymała w szufladach zamrażarki kilka lat, w tym czasie cała rodzina korzystała z lodówki. Sekcja zwłok wykazała, że chłopcy urodzili się żywi. Zamrożone dzieci do tej pory nie doczekały się pogrzebu. Sąd nadał im imiona Hubert, Andrzej i Antoni.

Ich starsze rodzeństwo, dwóch braci i siostra, do tej pory mieszkało z dziadkami. Sąd Rodzinny w Iławie kilka dni temu zawiesił Lucynie D. prawa rodzicielskie w stosunku do żyjących dzieci. Ma się nimi opiekować mąż dzieciobójczyni, który twierdzi, że nie wiedział o trzech ciążach żony. W wychowaniu dzieci ma mu pomóc kurator. Lucynie D. grozi dożywocie. Na proces czeka w areszcie w Ostródzie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki