"Miętowy" nie tylko wypracował pierwszą bramkę (wspaniałe podanie do Sebastiana Szałachowskiego), ale także w ostatniej akcji meczu przypieczętował zwycięstwo celnym strzałem z niemal połowy boiska.
To pierwszy gol Marcina Mięciela w barwach Legii w meczu o stawkę.
- Bardzo cieszę się, że wreszcie udało mi się przełamać. Czekałem cierpliwie, bo wiedziałem, że ten gol w końcu przyjdzie - nie kryje zadowolenia napastnik.