Miliony ludzi zostaną bez leków na grypę?

2009-11-06 12:49

Grypa, zarówno ta sezonowa, jak i świńska opanowuje Europę. W wielu państwach trwają szczepienia, a rządy przygotowują się na epidemię. A w Polsce? Rząd twierdzi, że to histeria i nie robi nawet zapasów leków. Teraz wystarczy ich tylko dla pięciu procent Polaków!

Choć minister Kopacz i sam Donald Tusk do sprawę epidemii grypy bagatelizują, to informację o stanie zapasów leków skrzętnie ukrywali. Wszystko wyszło na jaw przypadkiem. Premier rzucił liczbą na sejmowym korytarzu:

- Te zapasy mamy przynajmniej jeśli chodzi o ten sezon, nie powiem, że wystarczające, ale jest możliwości leczenia 2 milionów ludzi. Jak na Polskę, to jest dużo. Wiadomo, że chciałbym, aby każdy w kraju był zabezpieczony (..), ale bądźmy realistami, grypa była, jest i będzie - mówił Donald Tusk krótko przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu.

Czy rzeczywiście 2 miliony pełnych dawek antywirusowego leku tamiflu wystarczy? Eksperci raczej się z premierem nie zgodzą. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) zaleca, by zapasy wystarczyły dla 20 proc. społeczeństwa. W Polsce zgromadzone leki wystarczą zaledwie dla około 5 procent.

W tej sytuacji można się tylko cieszyć, że Polacy nie dają się grypie. Według danych Ministerstwa Zdrowia do 31 października wirus dopadł około 41 tysięcy ludzi – kilka tysięcy mniej niż rok temu w analogicznym okresie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki