Minister Full Wypas

2009-01-15 6:00

Czy na kulturze można się dorobić? Okazuje się, że tak - oczywiście pod warunkiem że jest się ministrem z pensją wynoszącą kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Tak jak szef resortu kultury Bogdan Zdrojewski (52 l., PO), który może się pochwalić luksusowym mercedesem serii E, wartym 120 tys. zł.

Polityka PO podpatrzyliśmy w nowym samochodzie we Wrocławiu. Takie auto w wersji podstawowej kosztuje 120 tys. złotych. Trzeba przyznać, że limuzyna ministra robi spore wrażenie! Mercedes E 200 Kompressor ma 184 konie mechaniczne i może się rozpędzić do 240 km/godz. W mieście auto pali niemal 12 litrów na sto kilometrów. Trochę dużo, ale ministrowi na pewno to nie przeszkadza. Jego "merc" jest reklamowany jako komfortowy, elegancki i bezpieczny. I chyba ta ostatnia zaleta najbardziej przekonała Zdrojewskiego do zakupu tego modelu. Choć niewykluczone, że zdecydowało też przywiązanie do marki. Zdrojewski był przez kilka lat właścicielem srebrnego mercedesa. W tamtym samochodzie w kwietniu ubiegłego roku zaliczył stłuczkę na jednej z wrocławskich ulic. - Zakup nowego auta został pokryty po części z ubezpieczenia, reszta sumy pochodzi z kredytu i oszczędności ministra - poinformowała nas Iwona Radziszewska, rzeczniczka Zdrojewskiego.

Z nowego auta minister kultury będzie korzystał w weekendy, bo wtedy wraca ze stolicy do domu we Wrocławiu. W tygodniu ma do dyspozycji... służbową limuzynę z kierowcą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki