Miłość Hallów jest jak wino...

2009-05-19 8:00

Choć są już ze sobą od ponad 16 lat, to ciągle im siebie mało. Minister edukacji Katarzyna Hall (52 l.) każdą wolną chwilę spędza ze swoim ukochanym mężem Aleksandrem (56 l.). W weekendy oboje nie odstępują się na krok, chodzą na romantyczne spacery, czy tak jak w ostatnią sobotę, odwiedzają znajomych.

- Mój mąż jest dla mnie bardzo wyrozumiały, w końcu sam też był ministrem - zdradza nam Katarzyna Hall.

"Super Express" spotkał ministrów (Aleksander Hall był członkiem rządu Tadeusza Mazowieckiego) na romantycznym spacerze w Sopocie. Małżonkowie wymieniali czułe spojrzenia i gorąco dyskutowali. W pewnym momencie udali się do jednego ze sklepów z markowymi winami.

Długo oglądali alkohole, po czym zdecydowali się na butelkę białego wina. Jak udało nam się dowiedzieć, wieczorem wybierali się na kolację do przyjaciół. - W każdej wolnej chwili staramy się z mężem odwiedzać znajomych w moim rodzinnym Trójmieście.

Takich okazji niestety nie jest wiele - opowiada "Super Expressowi" Katarzyna Hall. Przyznaje jednak, że mąż nie czyni jej wyrzutów z powodu nieobecności w domu. I nic dziwnego, przez długie lata sam był czynnym politykiem. Aleksander Hall jest drugim mężem pani minister.

Poznali się szesnaście lat temu, gdy polityk przyszedł na zorganizowane przez nią spotkanie z uczniami. Od razu zaimponował jej wiedzą i poczuciem humoru. - Bardzo mi się spodobał. Postanowiłam poświęcić wakacje i pomóc mu w kampanii wyborczej - wspominała po latach Hall.

Przypadkowa nieco znajomość błyskawicznie przerodziła się w gorące uczucie. Po cichym ślubie Katarzyna Hall została żoną oraz nieformalnym asystentem ówczesnego polityka. Prowadziła jego kalendarz, organizowała spotkania, a przede wszystkim poznawała najważ-niejszych polityków w kraju.

Nic więc dziwnego, że w końcu sama połknęła politycznego bakcyla. I z żony znanego męża stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i wpływowych kobiet w kraju. Nieoficjalnie mówi się, że Katarzyna Hall jest ulubienicą premiera Donalda Tuska (52 l.). I nic dziwnego, przecież powołując ją do swojego rządu, premier mówił: oto kobieta genialna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki