Młodzieszyn: Po ropę prosto z rurociągu

2013-06-14 3:00

Policjanci dostali anonimowy sygnał o podejrzanym mężczyźnie kręcącym się w Młodzieszynie, niewielkiej miejscowości pod Sochaczewem. Kiedy przyjechali na miejsce, znaleźli samochód z przyczepą, a na niej zbiornik o pojemności tysiąca litrów. Auto stało tuż obok... dziury wywierconej w rurociągu "Przyjaźń". Kilkadziesiąt metrów od pojazdu zauważyli przechadzającego się nonszalancko Klaudiusza P. (27 l.). Mężczyzna starał się ukryć... gumowy wąż do odsysania paliwa. Policjanci nie mieli wątpliwości, co się stało. Nie pomogło

nawet tłumaczenie, że to... tylko próba dywersyfikacji źródeł energii. - Nawiercono rurociąg i za pomocą gumowego węża sprawca zdążył wypompować około 300 litrów paliwa. Zatrzymany nie potrafił logicznie wyjaśnić swojej obecności w tym miejscu. W pojeździe, którym się poruszał, znaleziono przedmioty mogące służyć do popełnienia przestępstwa - wyjaśnia sierż. Agnieszka Skórzyńska z sochaczewskiej policji. Klaudiuszowi P. grozi do 8 lat za kratami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki