Hrubieszów: Bocian wrócił do nas z Egiptu - pomylił się czy będzie WIOSNA?

2010-12-11 12:25

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej - uznał bocian, który porzucił gorącą Afrykę i w środku śnieżnej zimy pojawił się w rodzinnych Liskach pod Hrubieszowem (woj. lubelskie). Piotr Pryjma (30 l.) późnym popołudniem na dachu swego domu zobaczył znajomą sylwetkę. Do tej pory kojarzyła mu się jednak z lipcem i upałem, a nie śniegiem i trzaskającym mrozem, więc stanął jak wryty.

"Co ja z nim zrobię?" - pomyślał widząc, że dostojny bociek nie jest w najlepszej kondycji. - Był zziębnięty i obolały - opowiada młody rolnik, który na szczęście dla bociana od razu zaczął działać. Zadzwonił na policję.

- Choć to nie katastrofa, to problem jest poważny. Trzeba ratować bociana - zagaił. Mundurowy nie potraktował telefonu jako żartu i zawiadomił kogo trzeba. Przyjechali strażacy z wysięgnikiem. Zdjęli zlodowaciałego boćka z dachu.

Teraz trafi do schroniska dla ptaków, gdzie doczeka wiosny. Na razie mieszka w kurniku u pana Piotra, gdzie nie brakuje mu niczego. - Z wyjątkiem żab oczywiście - śmieje się Pryjma.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki