Nanga Parbat. Szwagierka Mackiewicza: spławili mnie. Jest odpowiedź MSZ

2018-01-31 9:48

Dramat pod Nanga Parbat. Szwagierka Tomasza Mackiewicza uważa, że polskie MSZ mogło zareagować szybciej, gdy dowiedziało się o krytycznej sytuacji. Teraz polskie władze zdecydowały się opublikować odpowiedź na ostre słowa, które wypowiedziała Małgorzata Sulikowska. Czy faktycznie akcję poszukiwawczą pod Nanga Parbat można było zacząć szybciej?

Dramat pod Nanga Parbat. Tomasz Mackiewicz oraz jego towarzyszka Elizabeth Revol, nagle osłabli i podczas zejścia ze szczytu mieli ogromne problemy. Himalaistom udało dotrzeć do bazy położonej na wysokości położonej nieco ponad 7000 metrów, ale potem wezwali pomoc. Francuzce udało się zejść poniżej tej wysokości, a stamtąd została przetransportowana do obozu poniżej przez polskich himalaistów. Ze względu na bardzo złe warunki atmosferyczne, zdecydowano, by nie ruszać na górę po Tomasza Mackiewicza. Zdaniem szwagierki polskiego wspinacza, gdyby akcja rozpoczęła się nieco szybciej, jej finał mógł być inny. - Gdyby helikopter wystartował dzień wcześniej, mogłoby to znacząco poprawić sytuację. Tak się nie stało, doprowadził do tego łańcuszek rzeczy i wydarzeń. Ekipa K2 była gotowa już w piątkowy poranek. Jak wiadomo, Pakistańczycy odmówili wysłania śmigłowca bez gwarancji finansowej. Na początku MSZ odmówiło udzielenia tej gwarancji. Powiedzieli, że nie ma prawa mówiącego o tym, że rząd polski zakłada kwotę pieniędzy na ratunek Polaka. Po kilku godzinach okazało się, że jednak można. Ale te kilka godzin straciliśmy. Jest we mnie żal - powiedziała Małgorzata Sulikowska.

Na te słowa zareagowało polskie MSZ, które wydało specjalny komunikat. - Z chwilą uzyskania informacji dotyczącej sytuacji pana Tomasz Mackiewicza oraz pani Elisabeth Revol polskie i francuskie placówki dyplomatyczne w Islamabadzie podjęły natychmiastowe działania w celu wsparcia bezpiecznego i sprawnego opuszczenia przez nich Nanga Parbat” – czytamy.

Jak dodano:

- W dniu 28 stycznia 2018 roku, po odnalezieniu Elisabeth Revol, zespół ratunkowy podjął decyzję o niekontynuowaniu akcji ratowniczej ze względu na złe warunki pogodowe jak i wysokość. W ocenie zespołu dalsze prowadzenie akcji mogłoby spowodować poważne zagrożenie życia członków zespołu ratowniczego. W dniu 29 stycznia br. pan Krzysztof Wielicki – szef wyprawy na K2 wraz z zespołem ratowniczym podtrzymał wcześniejszą decyzję - czytamy.

ZOBACZ TAKŻE: Dramat na Nanga Parbat. Trwa akcja ratunkowa [AKTUALIZACJA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki