Nietypowe podanie o pracę do premiera: Proszę o zatrudnienie na stanowisku doradcy ds. byle jakich

2011-05-11 19:00

Trudno powiedzieć, co było bardziej zaskakujące: transfer Bartosza Arłukowicza z klubu SLD do rządu czy nietypowe stanowisko, jakie dostał. Chętnych na doradzanie Donaldowi Tuskowi jest więcej. Jedno podanie o pracę już wpłynęło do Kancelarii Premiera.

O pracę w Kancelarii Premiera aplikuje Janusz Wiśniewski, przewodniczący Rady OPZZ Województwa Mazowieckiego. Zachęcony przykładem Bartosza Arłukowicza, Wiśniewski postanowił wysłać Donaldowi Tuskowi podanie o pracę dzień po powołaniu posła klubu SLD na stanowisko sekretarza stanu ds. wykluczenia społecznego.

Patrz też: Arłukowicz pluł na PO, teraz jej służy

"Niniejszym proszę o zatrudnienie mnie w Pańskim urzędzie na stanowisku pełnomocnika do spraw dowolnie dużych lub małych" - cytuje podanie Wiśniewskiego "Rzeczpospolita".

"Jestem przekonany, że po dokonanej redukcji 10 procent zatrudnienia w Pańskim urzędzie, moja skromna osoba skutecznie wypełni wakaty kadrowe" - pisze Wiśniewski.

Wiśniewski to pracownik wręcz idealny - jest u obojętne, czym będzie się zajmował, byle tylko w Kancelarii Premiera.

"Z uwagi na trudny okres przedwyborczy jestem gotów objąć funkcję doradcy do spraw nawet byle jakich, byle tylko w Pańskim urzędzie" - pisze szef Rady OPZZ.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki