W Gdyni piłkarze Arki i Górnika grali w deszczu na podmokłej murawie i pewnie dlatego nie zachwycili. Arka mogła wygrać wyżej, ale Bartosz Ława nie wykorzystał karnego. W Krakowie dwie bramki dla gospodarzy zdobył Dariusz Pawlusiński, którego początkowo trener Stefan Majewski nie wpisał do wyjściowego składu. Na szczęście miał nosa i zmienił zdanie.
Nos Stefana
2008-08-16
4:00
Grała ekstraklasa.