Henryk Jankowski

i

Autor: archiwum se.pl Ks. Henryk Jankowski (ur. 18 grudnia 1936 w Starogard Gdański - zm. 12 lipca 2010 w Gdańsk) to jedna z ikon Solidarności. Długoletni kapelan tego ruchu, kapelan honorowy papieża i działacz antykomunistycznej opozycji w latach PRL. Ksiądz Jankowski to również postać bardzo kontrowersyjna.

Ks. Jankowski oskarżony o pedofilię. Kolejny atak na pomnik duchownego [ZDJĘCIE]

2018-12-06 10:55

Poniedziałkowa publikacja "Dużego Formatu" rozpętała burzę wokół osoby zmarłego ks. Henryka Jankowskiego. Prałat z gdańskiej parafii św. Brygidy, znany m.in. jako kapelan "Solidarności", został w niej oskarżony o haniebne czyny pedofilskie. Traumatyczną historię opowiedziała dziennikarzom pani Barbara, która przez 50 lat trzymała w tajemnicy przed światem to, co działo się w latach 70-tych na terenie parafii, w której działał ks. Jankowski. Błyskawicznie powstała inicjatywa, w której nalega się na usunięcie pomnika duchownego. Dodatkowo w nocy z poniedziałku na wtorek został on "przyozdobiony" przez nieznanych sprawców. Kolejny atak miał miejsce w noc ze środy na czwartek. Tym razem pomnik został oblany farbą.

Po publikacji wstrząsającego materiału w sieci pojawiła się petycja, której autorzy apelują o likwidację pomnika ks. Henryka Jankowskiego i odebranie skwerowi jego imienia. Jak m.in. napisano w uzasadnieniu: - Petycja nasza ma związek z doniesieniami medialnymi ujawniającymi fakt wieloletniego krzywdzenia dzieci przez pedofilskie czyny ks. Jankowskiego. Zła tego nie są w stanie wymazać dobre uczynki jakie niewątpliwie były dokonywane przez ks. Jankowskiego. Podpisało się pod nią już ponad 1200 osób a swoje pismo w tej sprawie złożyła już m.in. posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

W rozmowie z portalem Onet.pl szef gdańskiego klubu PO, Piotr Borawski, którego ugrupowanie wspólnie z rajcami Nowoczesnej ma największą liczbę mandatów w radzie miasta, przyznał szczerzei: - Rozmawiałem dziś z wieloma radnymi i wszyscy są absolutnie wzburzeni. Myślę, że na dniach trzeba się spodziewać jakichś stanowczych reakcji. Nie chodzi tylko o pomnik, ale też o skwer i honorowego obywatela.

31 sierpnia 2012 roku 2,6-metrowy pomnik księdza Jankowskiego stanął na cokole twarzą w stronę bazyliki mariackiej. Pieniądze na jego budowę przekazał choćby prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Tymczasem w poniedziałek późnym wieczorem przy monumencie nieznany położył dziecięce buciki i kartki z napisem "Pedofil". Na innej kartce przypomniano słowa Jezusa: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili":

Pomnik ks. Jankowskiego

i

Autor: Printscreen Onet.pl Po zarzutach względem księdza pod jego pomnikiem pojawiły się nowe elementy

NOWE INFORMACJE

W nocy ze środy na czwartek pomnik ks. Jankowskiego został oblany czerwoną farbą. Rzecznik prasowa gdańskiej policji Karina Kamińska poinformowała , że policja przyjęła zgłoszenie o zniszczeniu pomnika w czwartek po godz. 8.00. Do Wojewódzkiego Centrum Powiadomienia Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że część figury przedstawiającej duchownego i cokół zostały pomalowane czerwoną farbą. Jak relacjonowała Kamińska: - Na miejsce pojechała grupa dochodzeniowo-śledcza z technikiem kryminalistyki. Wykonywane są oględziny, zabezpieczone są ślady, sprawdzamy też, czy miejsce objęte jest monitoringiem. Dodała, że policyjne dochodzenie prowadzone jest pod kątem art. 261 kodeksu karnego, który mówi o tym, że "kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego albo osoby, podlega karze grzywny albo ograniczenia wolności".



Przypomnijmy fragment wstrząsającej relacji pani Barbary, który wspominała: - Dopadł mnie z 10, może nawet 20 razy.Ale nie jestem w stanie odtworzyć tego w porządku. Pamiętam strzępy zdarzeń, wyrwane z czasu, z chronologii. Był jak bestia (...) Chciałam uciec przez strych i wybiec drugim wejściem. Ale tym razem drzwi były zamknięte. Dopadł mnie, gdy szarpałam się z klamką. Dotykał piersi, powiedział, że pokaże mi, co to znaczy od tyłu. Wkładał ręce w majtki i próbował je zdjąć. Nie udało mu się. Pamiętam, że miałam spódniczkę na gumce, naciągnęłam majtki tak, że trzymałam je w zębach i odpychałam się rękoma. Byłam przerażona, nie rozumiałam, czego chce, co to znaczy "od tyłu". A on mówił: "Ja ci pokażę, jak się spuścić". Był obleśny...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki