Nowy Dwór Mazowiecki: Zięć zabił teścia. Zwłoki wrzucił do rowu

2010-04-08 16:38

Rodzinny dramat w Nowym Dworze Mazowieckim! 32-letni Mariusz R. nie miał litości dla ojca swojej żony, którego zamordował, a ciało zostawił w przydrożnym rowie. Nie od razu przyznał się do zbrodni. Najpierw pomagał bliskim w poszukiwaniach 53-latka, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach.

Kryminalni z Nowego Dworu wkroczyli do akcji zaraz po odebraniu zgłoszenia, że rodzina mężczyzny nie ma z nim żadnego kontaktu. 53-latek zniknął bez wieści w zeszły piątek. W niedzielę stróże prawa w rowie w okolicach Dębiny natknęli się na ciało.

Przeczytaj koniecznie: Jak pokochać teściową

Na pierwszy rzut oka wygląd nieboszczyka nie zgadzał się z rysopisem podanym przez bliskich. Kiedy jednak funkcjonariusze przypatrzyli się dokładniej twarzy zmarłego wszelkie wątpliwości zostały rozwiane.
Policjanci przesłuchali całą rodzinę i dokładnie obejrzeli miejsce gdzie leżały zwłoki. Nieboszczyk nie miał żadnych widocznych obrażeń, więc kryminalni podejrzewają, że został uduszony. Po nitce do kłębka odkryli straszną prawdę kto dopuścił się tak bestialskiego czynu.

To Mariusz R., zięć mężczyzny zabił teścia, wyrzucił jego ciało do rowu, a potem jak gdyby nigdy nic zamartwiał się o zaginionego. Morderca usłyszał zarzut zabójstwa. Trafił na 3 miesiące do aresztu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki