Na lotnisku Balice wylądowali wczoraj tuż przed godz. 13. Później dwoma autobusami udali się do krakowskiego hotelu Holiday Inn. Wieczorem na stadionie Wisły Kraków mieli trening. Piłkarze Beitaru Jerozolima wyjątkowo skoncentrowani i małomówni wierzą, że to oni będą się dziś cieszyć z awansu do kolejnej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów.
- Wisła to bardzo dobra drużyna - ocenia Derek Boateng (25 l.). - Na pewno będzie nas chciała zepchnąć do obrony od pierwszych minut. Już w meczu na naszym boisku udowodniła, że potrafi groźnie atakować - uważa czarnoskóry pomocnik z Ghany. Mimo zwycięstwa w pierwszym meczu, ostrożność zachowuje też trener Beitaru.
- Za nami dopiero pierwsza połowa tego starcia, druga odbędzie się w środę - spokojnie tłumaczy uśmiechnięty Icchak Shum (60 l.). - A o Barcelonie na razie nie myślimy, koncentrujemy się na Wiśle - zastrzega.