I co się okaże? Pieniądze, podróże, domy z basenami i limuzyny ze złotymi klamkami... Jasne, jasne... Ale z rozmów z moimi znajomymi i przyjaciółmi wynika, że najbardziej marzymy o szczęściu w rodzinie, o zdrowiu najbliższych i o tym, żeby to kochanym przez nas osobom działo się dobrze. Jak im będzie dobrze, to nam też. I to jest chyba cała ta magia zbliżających się świąt. Kto nie wierzy, niech się zastanowi, o czym marzy, a potem podzieli się swoimi refleksjami z "Super Expressem", tak jak dziś dzielą z nami politycy, artyści, sportowcy i zwykli ludzie. Bo przedświąteczne marzenia mają to do siebie, że lubią się spełniać...
O czym marzą Polacy?
2008-12-13
3:30
Namawiam dziś wszystkich Czytelników "Super Expressu" do pewnej zabawy: o czym pani/pan marzy na święta? Proszę popuścić wodze fantazji i niczym się nie krępować. Proszę jednak przy tej zabawie trochę mimochodem się zastanowić, od czego tak naprawdę, tak najbardziej zależy nasze szczęście, jak je sobie wyobrażamy i czego nam najbardziej brakuje.