Na komisariat w Stalowej Woli zadzwoniła młoda kobieta, błagając o pomoc. Jej chłopak zamierzał popełnić samobójstwo, ale najpierw ją miał zabić. 31-latek uciekł przed przyjazdem policji. Po kilkunastu godzinach policjantom udało się dorwać niedoszłego samobójcę. Był pijany jak bela (prawie 2,5 prom.). Mężczyzna trzeźwieje w areszcie.
Ocalili młodego desperata
2008-07-19
4:00
Kto wie, co by się stało, gdyby nie szybka reakcja policji.