Od poniedziałku zakaz palenia. Wchodzi w życie ustawa zakazująca palenia w miejscach publicznych

2010-11-14 18:46

Aż 9 milionów Polaków nie potrafi wyobrazić sobie życia bez papierosa. Od poniedziałku ich nałóg zostanie wystawiony na próbę. Wtedy wchodzi w życie ustawa o ochronie zdrowia, która zakazuje palenia w miejscach publicznych. Koniec z dymkiem w restauracji, na stadionie, w pubie, szkole, szpitalu, na placu zabaw, na przystanku i na dworcu.

Nowe przepisy jeszcze przed wejściem w życie wywołują sprzeczne emocje. Najbardziej krytykują je restauratorzy. Od poniedziałku w lokalach będą musieli powiesić tabliczkę z napisem "Zakaz palenia". Mówią, że to odstraszy wielu klientów i przyniesie straty finansowe. Jest jednak furtka, która umożliwiałaby palenie w restauracji: lokal musi mieć ponad 100 metrów kwadratowych i wydzielone, zamknięte pomieszczenie dla palących z zamontowaną wentylacją. Oprócz restauratorów narzekają też ich klienci.

Patrz też: Pora rzucić palenie! Papierosy zdrożeją o 90 groszy!

- Gdy wpadam na kawę do pubu, żeby poplotkować z koleżankami, lubię sobie zapalić - mówi Alicja Magnuska (25 l.) z Łodzi.

Niepalący za to mogą odetchnąć z ulgą.

- Wreszcie będę mogła odetchnąć świeżym powietrzem. Gdy wchodziłam do jakiegoś klubu, wszędzie było pełno dymu - cieszy się Agnieszka Łuczak (20 l.).

Za złamanie zakazu palacz może zostać ukarany nawet 500-złotowym mandatem. A właściciel restauracji, który nie umieści informacji o zakazie palenia, zapłaci wysoką grzywnę, do dwóch tysięcy złotych.

Przeczytaj koniecznie: Palenie świadczy o kłopotach z seksem

W Polsce, według badań z ubiegłego roku, papierosy pali blisko 9 milionów osób. Aż 8 tysięcy Polaków umiera co roku z powodu tzw. biernego palenia, czyli wdychania dymu tytoniowego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki