Oskarek to prawdziwy wojownik

i

Autor: Cezary Pecold/Super Express Oskarek to prawdziwy wojownik

Oskarek to prawdziwy wojownik

2019-03-12 16:04

W tym małym bobasku drzemie wielki wojownik. 9-miesięczny Oskarek z Działoszyna koło Łodzi urodził się z ciężką wadą serca, lekarze nie dawali mu szans. Jednak nie poddawał się i dzięki zbiórce pieniędzy oraz wielkim sercom naszych Czytelników udało się przeprowadzić zabieg ratujący jego życie w Watykanie. Tam momentami było bardzo ciężko, bo organizm chłopczyka zaatakowała groźna bakteria. Z nią też wygrał!

O Oskarku pisaliśmy w „Super Expressie” kilkukrotnie. Chłopczyk urodził się z zarośniętą zastawką płucną serca. W każdej chwili mógł przestać oddychać. W Polsce ta wada nie jest leczona, więc jego rodzice liczyli się z najgorszym. Ale on nie zamierzał się z tym godzić. Po dwóch miesiącach spędzonych w szpitalu, trafił do hospicjum dla dzieci łódzkiej Fundacji Gajusz, a jej pracownicy stanęli na głowie, by ratować malca. Udało się znaleźć szpital w Watykanie, który podjął się przeprowadzenia operacji. Potrzebna była jednak niebagatelna kwota ćwierć miliona złotych. Na szczęście udało się ją uzbierać i na początku lutego Oskarek z rodzicami poleciał do Rzymu. Tam przeprowadzono zabieg, ale tuż po nim osłabiony organizm malca zaatakowała bakteria. Chłopczyk przez kilka tygodni walczył z nią na oddziale intensywnej terapii i wygrał! Włoscy lekarze mówią o nim teraz „Niezniszczalny wojownik”.

Oskarek to prawdziwy wojownik

i

Autor: Cezary Pecold/Super Express Oskarek to prawdziwy wojownik
Oskarek to prawdziwy wojownik

i

Autor: Agnieszka Bohdanowicz Oskarek to prawdziwy wojownik
Oskarek to prawdziwy wojownik

i

Autor: Agnieszka Bohdanowicz Oskarek to prawdziwy wojownik
Oskarek to prawdziwy wojownik

i

Autor: Agnieszka Bohdanowicz Oskarek to prawdziwy wojownik

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki