Ostatnia wola Niny Andrycz: taki chciała mieć pomnik

2014-02-06 3:00

Nina Andrycz (†102 l.) była przygotowana na śmierć. Spisała testament, w którym rozdysponowała swój majątek. Ujawniła też, jak będzie wyglądać jej cmentarny nagrobek. Ma być w kolorze rudawoszarym, a na płycie stanąć ma replika nagrody, którą wielka aktorka otrzymała w 2005 roku. Ale sprawa prosta nie jest. Zaginął autor rzeźby, aktor i rzeźbiarz Janusz Zerbst (65 l.) i jest poszukiwany.

Nina Andrycz chciała spocząć na Starych Powązkach w pobliżu grobu Gustawa Holoubka (†85 l.). Tak też się stanie. Miejsce już jest, ale nagrobek nie jest jeszcze skończony. Aktorka zażyczyła sobie, aby widniał na nim tekst: "Nina Andrycz, królowa sceny Teatru Polskiego", data narodzin 1912 i data śmierci 2014. Ma też stanąć replika nagrody, którą pani Nina dostała na 70-lecie pracy artystycznej.

- Nina miała wiele nagród, ale właśnie tę wybrała na grób - mówi jej przyjaciółka. Autorem projektu był Janusz Zerbst, aktor i rzeźbiarz. Niestety, do tej pory nie udało się z nim skontaktować. - Zmienił miejsce zamieszkania. Telefonu komórkowego nie odbiera - mówi przyjaciółka aktorki i dodaje: - Chcielibyśmy, aby zrobił dwie repliki rzeźby, jedną na grób, drugą na wszelki wypadek i na pamiątkę...

Czytaj również: Nina Andrycz wyrzuciła nazwisko męża z grobu. Aktorka spocznie na Starych Powązkach

Znajomi gwiazdy liczą, że po artykule pan Janusz się odezwie. Nagrobek wielkiej aktorki na pewno nie zostanie skończony do pogrzebu, który odbędzie się już w poniedziałek o godz. 14.

Bądź zawsze na bieżąco! Polub nas na Facebooku! Kliknij TUTAJ

Zobacz też: Nina Andrycz zapisała sto tysięcy złotych Owsiakowi w testamencie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki