Pani Magda pracowała w butiku. Sprzedawała eleganckie buty, torebki, walizki. Praca była bardzo przyjemna, sklep wciąż pełen klientek, a szef okazał się nie tylko miłym, ale też doceniającym finansowo panią Magdę człowiekiem. Niestety, nastała pandemia koronawirusa i sklep został zamknięty. Ten przestój wystarczył, by szef pani Magdy popadł w kłopoty finansowe, a kobieta musiała szukać pracy.
Oszust a nie pracodawca
W swoim rodzinnym Sochaczewie niczego nie znalazła. Zaczęła więc odpowiadać na ogłoszenia z odległej o 50 km Warszawy. Jedno było szczególnie ciekawe – sklep z walizkami w jednej z galerii handlowych. Pani Magda miała doświadczenie w branży, a galeria mieściła się blisko stacji kolejowej. Dojazd do pracy byłby długi, ale za to dość wygodny. Pracodawca poprosił o dołączenie skanu dowodu osobistego. Z maila wynikało, że potrzebują go do spisania umowy. Pani Magda go wysłała. Potem czekała na umowę, ale przyszły pracodawca nagle zamilkł. Kobieta miała do niego tylko kontakt mailowy. Żadnego adresu, ani telefonu. Pojechała więc do Warszawy. Trafiła do galerii handlowej i sklepu z walizkami. Dowiedziała się, że sklep nie potrzebuje pracowników i żadnego ogłoszenia nie dawał...
Zgnębiona kobieta wróciła do domu. Jednak to był dopiero początek jej zmartwień. Dowiedziała się, że ktoś wziął na jej nazwisko 15 tys. zł pożyczki on-line. Firma domagała się już spłaty pierwszej raty! 15 tys. zł! To tyle, ile pani Magda ma oszczędności. To są jej jedyne pieniądze. Jeśli spłaci nimi pożyczkę oszusta, nie będzie miała z czego żyć. Pani Magda pobiegła na policję. Okazało się, że oszust dysponował wszystkimi danymi kobiety – znał jej adres, numer dowodu, PESEL, nawet imiona rodziców! Te wszystkie informacje dostał w mailach od pani Magdy i w skanie dowodu. Kobieta padła ofiarą internetowego oszusta.
Wiele złodziejskich metod
Złodzieje mają wiele metod wyłudzenia twoich danych czy hasła do bankowości internetowej. Na przykład:
- tak zwany phishing
Oszust podszywa się pod różne instytucje np. pod bank, w którym masz konto. Wysyła ci wiadomość e-mail albo SMS z prośbą o przekazanie danych, albo zmianę hasła do bankowości internetowej. Potem wchodzi na twoje konto i zabiera ci pieniądze.
- „nigeryjski przekręt”
Złodziej podaje się za obcokrajowca. Wysyła ci wiadomość e-mail z prośbą o pomoc w transferze pieniędzy.
- wysyłanie wirusa
Otwierasz wiadomość e-mail lub SMS od nieznanego nadawcy i infekujesz swój komputer czy smartfon nieznanym wirusem. Oszust przejmuje twoje dane i ma dostęp do bankowości internetowej.
- wyłudzanie danych na Facebooku
To podobny mechanizm – oszust publikuje post o szokującej treści. Gdy w niego klikasz chcąc dowiedzieć się więcej o sprawie, wirusy infekują twój komputer lub przejmują twoje konto na portalu społecznościowym, by np. pobrać twoje dane.
- korzystanie ze sklepów internetowych
Pochopnie podejmujesz decyzje zakupowe i nie sprawdzasz opinii na temat sklepów internetowych, którym powierzasz swoje dane tożsamości.
- oszustwa na koronawirusa
Dostajesz w SMS-ie wiadomość z nakazem zapłaty za szczepionkę na koronawirusa (jeszcze takiej nie ma). Albo, że twoje pieniądze zostają przekazane do rezerw NBP, ale jeśli zapłacisz, otrzymasz 1000 zł.
Ty też możesz paść ofiarą oszusta!
Jeśli myślisz, że pani Magda mogła wykazać się większą przezornością, to wiedz, że bardzo łatwo stać się ofiarą oszusta. Uderz się w piersi i przyznaj, ile razy otworzyłeś załącznik w mailu od nieznanego nadawcy? Czy aby twoje hasło do Facebooka nie jest takie samo, jak do banku? Wiele osób ułatwia sobie życie (i oszustom także) i stosuje to samo hasło wszędzie tam, gdzie trzeba się logować. Przyjrzyj się informacjom, jakie publikujesz w portalach społecznościowych, zwłaszcza teraz, w wakacje – ile informacji o tobie może mieć stamtąd oszust? Pamiętaj, nic nie zwalnia cię od pilnowania swoich danych i dokumentów! Najważniejsze z nich do dowód osobisty, paszport i prawo jazdy.
Tylko w czasie I kwartału 2020 r. udaremniono ponad 1300 prób wyłudzenia kredytu! Średnia kwota takiego kredytu to prawie 32 tys. zł. Jeden z oszustów próbował wyłudzić na cudze nazwisko prawie 1,5 mln zł!
Jak się bronić
Zadbaj o swoje bezpieczeństwo w sieci. Jak?
- Przede wszystkim zachowaj zdrowy rozsądek i nie przekazuj innym swoich danych, haseł itp. Pamiętaj, bank czy Facebook nigdy nie wyśle ci maila z prośbą o zmianę hasła.
- Zmień hasło fabryczne routera.
- Aktualizuj oprogramowanie systemowe i antywirusowe w swoim komputerze i smartfonie.
- Nie przekazuj spontanicznie darowizn na cele charytatywne i apele o pomoc (np. na leczenie osoby zarażonej COVID-19), zawsze weryfikuj wiarygodność organizacji, która o taką pomoc prosi.
- Nie odpowiadaj na podejrzane wiadomości e-mail czy SMS, nie otwieraj linków i załączników.
- Kupuj tylko od sprawdzonych dostawców i weryfikuj ich wiarygodność.
- Używaj kart płatniczych (pozwalają ograniczyć ewentualne straty, a transakcje są ubezpieczone).
- Dokonuj opłat za pomocą aplikacji mobilnej swojego banku, unikniesz w ten sposób popełnienia błędu (socjotechniki hackerów) w adresie strony internetowej banku.
- Regularnie sprawdzaj stan konta, pozwoli to szybko wychwycić nieprawidłowości i podejrzane operacje (jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, skontaktuj się ze swoim bankiem).
Jeśli utraciłeś dokument tożsamości
Gdy go zgubiłeś lub ci go skradziono, należy go jak najszybciej zastrzec. Zastrzec warto nawet, gdy masz tylko podejrzenie, że ktoś mógł wejść w posiadanie twoich danych. Jak to zrobić najszybciej? Swój dowód zastrzeżesz jednym kliknięciem na stronie bik.pl, o ile masz tam założone konto i jesteś zarejestrowany. Warto, bo BIK połączony jest z Systemem Dokumenty Zastrzeżone, należącym do Związku Banków Polskich, więc to skuteczny sposób na wyłączenie dokumentu z obiegu. Na bik.pl zrobisz to bez wychodzenia z domu, 24h/7 i z każdego miejsca na świecie, wystarczy tylko dostęp do internetu.
By zastrzec utracony dokument tożsamości, możesz także udać się do banku osobiście. Obecnie większość banków przyjmuje zgłoszenia także przez bankowość elektroniczną – sprawdź to. Wystarczy zgłosić utratę dokumentu w jednym banku, aby informacja ta automatycznie dotarła do wszystkich banków, operatorów telefonii komórkowych oraz tysięcy innych firm i instytucji.
Zastrzeganie dokumentu tożsamości, to kluczowe działanie w ochronie swoich danych. To sposób na udaremnienie złodziejowi wykorzystania twoich danych w celach przestępczych, np. do wyłudzenia kredytu. Jeśli twój dowód został skradziony, to po dokonaniu zastrzeżenia natychmiast zgłoś to Policji.
Chroń się przed wyłudzeniem
Zawsze warto się chronić przed wyłudzeniem pieniędzy, jednak teraz niebezpieczeństwo jest jeszcze większe. Z powodu epidemii koronawirusa większość rzeczy załatwiasz on-line. Łatwo ulec internetowym oszustom i ich socjotechnikom. Zwłaszcza w okresie wakacji, gdy może bardziej usypiasz swoją czujność.
Właściwie niezależnie od czasu, każdy jest nieustannie narażony na kradzież danych osobowych. Strach i niepewność wzbudzać mogą dodatkowo informacje o wyciekach danych z różnych instytucji. Możesz się przed tym bronić wykupując Alerty BIK. Co zyskujesz?
Dowiesz się od razu o wyłudzeniu. Dostaniesz SMS i e-mail, gdy w BIK pojawią się informacje o próbie uzyskania kredytu na twoje dane. Dlaczego? Bo BIK (Biuro Informacji Kredytowej) jako jedyna baza w Polsce ma wszystkie informacje o składanych wnioskach, na bieżąco udzielanych kredytach i pożyczkach. Instytucje finansowe, przed udzieleniem finansowania, sprawdzają w BIK, jak spłacałeś poprzednie kredyty i pożyczki. Zakres informacji wykorzystywanych w Alertach BIK zawiera również dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor (spółki córki należącej do BIK), czyli dane z firm telekomunikacyjnych, spółek energetycznych, jednostek samorządu terytorialnego, firm leasingowych, faktoringowych. Zatem Alert BIK powiadomi cię także w sytuacji, kiedy ktoś będzie chciał wyłudzić abonament komórkowy lub w twoim imieniu zawrzeć umowę na dostawę prądu czy gazu.
Aby aktywować Alerty BIK, należy założyć konto w portalu BIK (https://www.bik.pl/klienci-indywidualni/alerty-bik). Zrobisz to w kilka minut, bez wychodzenia z domu.
Gdy ktoś wyłudzi pieniądze
Jeśli padniesz ofiarą wyłudzenia kredytu lub pożyczki na twoje dane, musisz działać szybko. Zgłoś sprawę wyłudzenia Policji, uzyskaj zaświadczenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i skontaktuj się z BIK na stronie: www.bik.pl/wsparcie.
Każda osoba oszukana, która dysponuje zawiadomieniem od Policji, otrzyma darmowy dostęp do usług BIK na 12 miesięcy. W Raporcie BIK sprawdzisz, w jakich instytucjach doszło do wyłudzeń (i na jaką kwotę). Zweryfikujesz w kolejnych Raportach BIK, co się dzieje z zobowiązaniami przypisanymi do ciebie. Zastrzeżesz swój dowód osobisty, aby oszust nie mógł z niego korzystać przy kolejnych wyłudzeniach. Aktywujesz Alerty BIK, które ostrzegą cię przed kolejnymi próbami wyłudzeń.