Paskudne krocionogi atakują Lublin

2013-10-08 4:00

Są ohydne, śliskie i niebezpieczne dla ludzi. Paskudne robale - krocionogi - atakują lubelskie osiedla. I sieją trwogę wśród mieszkańców.

Wystarczy kilka dni ładnej pogody po deszczu i tysiące krocionogów wylega na powierzchnię. Oblepiają ściany domów i chodniki. Dotknięte lub przestraszone wydzielają cuchnącą substancję, która ma właściwości rakotwórcze. - To najobrzydliwsza rzecz, jaką widziałam - krzywi się Weronika Kania (75 l.), mieszkanka Lublina.

Krocionogi mieszkają w ziemi, mogą żyć nawet 6 lat. Jak tłumaczy Bogdan Hruzewicz, szef firmy zajmującej się zwalczaniem insektów, krocionogi szukają teraz miejsc, gdzie mogą złożyć jaja. - To dobry moment, żeby z nimi walczyć. Jeśli im odpuścimy, za rok będzie ich jeszcze więcej - mówi ekspert. Jego pracownicy systematycznie likwidują robale za pomocą trutki. To wyjątkowo twarde i przystosowane do życia bestyjki, w zależności od potrzeb mogą zmieniać płeć, cofnąć się z formy dorosłej do młodocianej. Niestety, nie da się ich wytępić raz na zawsze. Można jednak ograniczyć ich populację.

Przeczytaj również: Krwiożercze kraby atakują na ulicach w Szczecinie!

A zrobić to trzeba, żeby nie powtórzyła się sytuacja sprzed ponad 100 lat, gdy w Alzacji miliony krocionogów wyległy na tory i zablokowały ruch.

Zdaniem doktora Grzegorza Kani z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, naukowca badającego życie krocionogów i ich wpływ na nas, wije te roznoszą bakterie, które mogą spowodować ciężkie zapalenie płuc i choroby przewodu pokarmowego. A dotknięcie wija może zakończyć się miejscowym zapaleniem skóry.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki