Strażacy z miejsca zebrali manatki i ruszyli na miejsce wezwania. Pech chciał, że jeden z nich zapomniał wyłączyć kuchenki, na której gotował obiad dla kompanów. Wzniecony przez Japończyka ogień gasiło 10 wozów strażackich z innych remiz. Pechowy kucharz już zapowiedział, że od tej pory załoga będzie zamawiać posiłki na zewnątrz.
Pechowy strażak podpalił remizę
2009-01-30
3:00
Japonia. Pewien strażak z miasta Nagoi niemal spalił się ze wstydu, kiedy przez przypadek wzniecił ogień we własnej remizie. A wszystko przez to, że dyżurująca ekipa została w środku nocy wezwana do pożaru w mieście.